Dziś początek astronomicznej, jutro – kalendarzowej. Jak zwał, tak zwał, oznaki już widać. I na działce,
i w domu.
Pierwszy tulipan trochę rachityczny, ale jest!
Do fosy przybyły kaczki mandarynki.
Sikorki
jeszcze się raczą zimową karmą.
A nam –
wyobraźcie sobie – zafundowano wiosenny przegląd zdrowotności. Idziemy na
badanie krwi, obydwie. Czy to oznacza, że jeśli wypadnie pomyślnie, w tym roku
pojedziemy na „wakacje”? Kto wie… Trzymajcie kciuki.
W końcu doczekaliśmy się!
OdpowiedzUsuńKociarz