Niestety tylko na działce zima przypomina prawdziwą zimę, a śnieg – prawdziwy śnieg. W mieście chlapa i rozciapa ☹ Napiaszczone, nasolone… My przynajmniej nie musimy się w tym taplać, ale biednych piesków szkoda.
W naszej iście zimowej scenerii działa ptasia stołówka, choć gości z roku na rok coraz mniej ☹
W domu jeszcze powiewają noworoczne baloniki, chętnie bym pacnęła, ale za wysoko,
więc smętnie popatruję z góry na mało ciekawy widok za oknem.
Od czasu do czasu trafiają nam się różne atrakcje w postaci na przykład pudeł po przesyłkach. Ooo, to chyba wszystkie koty na świecie uwielbiają.
No i wspólne drzemki, przytulanki.
Byle
do wiosny…