29 maja 2025

Maj

Pogodowo niekoniecznie nam się podobał. Mimo że spędzamy czas w domu (nie ukrywam, że głównie w betach),

liczyłyśmy na bardziej sprzyjające okoliczności przyrody. Choć akurat majowa przyroda ma się całkiem dobrze. Oto nasze makowe poletko.

I rododendron posadzony jeszcze przez Pierwszą Mamę. Za jej życia nigdy nie zakwitł. Może był za młody. Wierzymy, że gdziekolwiek jest, widzi go i się cieszy. I wie, że o niego dbamy.

Zwierzęta też zwietrzyły nadchodzącą nową porę roku. W bemowskim lesie wdzięcznie zapozowała młoda sarenka. Mam nadzieję, że to nie ona schrupała nasze tulipany. A jeśli nawet, to już jej wybaczyłyśmy 😉

Ożywiły się działkowe koty. Jedne wylegują się na tarasowej kanapie,

inne eksplorują okoliczne tereny. Do nas zachodzi taki oto gostek.

Niestety, w tym roku nie ma muchołówek Pewnie gdzie indziej uwiły sobie gniazdko. Szkoda.